„Weź mnie za rękę”, Tove Alsterdal – recenzja książki
Czasem sobie myślę, że największą bolączką bardzo dobrej książki jest jej błędne przyporządkowanie do określonego gatunku. Gdy na okładce pojawia się hasło „Najlepszy kryminał szwedzki roku 2014”, czytelnik oczekuje, że powieść, którą czyta będzie przejawiać wszystkie cechy gatunkowe, za które pokochał skandynawski kryminał. Gdy tak się nie stanie, przeżywa rozczarowanie, a tym samym skreśla autora […]