Mad Max: Na drodze gniewu – recenzja filmu. Czyli niespodzianki, które na Ciebie czekają
Nigdy bym siebie nie podejrzewała, że film akcji spodoba mi się na tyle, że będę z niesłabnącym zaciekawieniem oglądać kolejne sceny. I tu moja jedna uwaga: nie myślcie, że filmów akcji nie oglądałam, ale najczęściej traktowałam je jako przerywnik bądź dobry wypełniacz czasu. Tymczasem Mad Max: Na drodze gniewu mnie zaskoczył. I to potrójnie.