Mój Rembrandt – recenzja dokumentu
Kocham Witkacego. Jego niespokojną kreskę, spojrzenie pełne wadliwości, wydobywające nie to co najpiękniejsze, lecz ludzkie. A jednocześnie wypełnione majakami, sennymi marami. Kocham Dalego. Za jego wyobraźnię, dziwaczne metafory, ukryte symbole. Kocham Leonarda da Vinci. Za jego perfekcyjne wykonanie, bogactwo szczegółów, oddanie piękna człowieka.