Łapiesz za telefon, pstrykasz zdjęcie, dzielisz się ze światem. Pięknie się uśmiechasz, dzielisz się swoim szczęściem. Piękne, majestatyczne miejsce, cudowny minimalizm, idealnie podkreślający Twoją osobę. Na tym zdjęciu liczysz się Ty. Reszta to tylko tło, które ładnie wkomponowuje się w Twój kadr.
Długo wybieraliście wspólne ujęcie. To nie wyszło, tamto się nie udało. Tu niedoświetlone, tam zamknęłaś oczy. O! To jest idealne! Wszyscy się uśmiechamy, ładnie się prezentujemy, nawet światło dobrze pada.
Rzucasz ostatnie spojrzenie. Przechodzisz obok kamiennych, idealnie skrojonych brył. Szarych, dużych, wypełniających przestrzeń. Dla Ciebie już nic nie znaczą. Oprócz like’ów i serduszek, które zbierzesz pod zdjęciem.
Martwi i tak nie powiedzą: pamiętaj. Mają ważniejsze sprawy na głowie.
Ostatnie słowa należą do izraelskiego artysty, Shahak Shapiry, odpowiedzialnego za projekt. YOLOCAUST. Wejdź tam.
Kolorowe zdjęcia zostały zrobione przy Pominku Pomordowanych Żydów Europy. 19 tys. m2. 2711 kamieni. Historia. Znikające wspomnienie. Ulatniający się szacunek.