Ostatnio pisałam Wam o sztuce, która ze sztuką najprawdopodobniej ma niewiele wspólnego. Wykorzystuje bowiem kontrowersyjne materiały sięgając jednocześnie po bardzo drażliwe i wywołujące wiele emocji tematy. Czy jednak każda próba uchwycenia, choćby religii i stosunku do niej, musi być odbierana negatywnie? Czy artyści tworząc swe dzieła, mogą ukazywać wrażliwy dla wielu temat, w kontrowersyjny sposób? Gdzie kończy się dobry smak, a zaczyna tania i najniższych lotów gra na emocjach odbiorców?
Odpowiedź na te pytania można spróbować odnaleźć na ważnej wystawie „In God We Trust” w warszawskiej galerii Zachęta, gdzie zostały zebrane prace ponad trzydziestu artystów. Wystawa ma przede wszystkim ukazać bogactwo wierzeń oraz praktyk religijnych na terenie Stanów Zjednoczonych. Jednak nie jest to wystawa-reportaż, gdzie artyści dokumentowali rzeczywistość taką, jaka jest naprawdę. Religia stanowiła pretekst do nawiązania dialogu z odbiorcą, dyskusji, w której mogą paść istotne dla obu stron argumenty. Jednak dla wielu wystawa może okazać się również kolejnym naruszeniem świętych symboli i próbą wkroczenia na grząski teren.
Niemniej, na wystawę powinien stawić się każdy, kto do 10 listopada znajdzie się w Warszawie i ma ochotę zapoznać się postrzeganiem religijnej strony Stanów Zjednoczonych, a przede wszystkim interesuje się zachodzącymi zmianami kulturalnymi jak i zamierza obcować ze sztuką. Nawet jeśli wyjdzie z wystawy niepewny, zdenerwowany, warto najpierw zajrzeć do wnętrza galerii, by przekonać się, jak źli lub jak dobrzy są niektórzy współcześni artyści.
Poniżej kilka słów (no trochę więcej niż kilka) od organizatorów wystawy:
Kanye West w koronie cierniowej uchwycony przez obiektyw Davida LaChapelle’a. Budda wysadzany kryształkami Swarovskiego i siedzący na postumencie z głośników tuż obok wizerunku Piety skonstruowanego z żołnierskich mundurów. Prace ponad 30 amerykańskich artystów, m.in.: Michaela Murphy’ego, Billa Violi i kolektywu Generic Art Solutions pokazuje Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki. Wystawa „In God We Trust” potrwa do 10 listopada.
Podczas wystawy obejrzymy m.in. zdjęcia jednego z najgłośniejszych twórców pop-artu w fotografii Davida LaChapelle’a. Jako uczeń Andy’ego Warhola pierwsze prace publikował na łamach magazynu „Interview”. LaChapelle specjalizuje się w fotografii modowej i reklamowej. Bohaterami jego bajecznie kolorowych zdjęć są ikony show-biznesu i popkultury z Madonną, Michaelem Jacksonem i Angeliną Jolie na czele. LaChapelle często odwołuje się do motywów i estetyki religijnej, tłumacząc je na język własnej sztuki. Tak jest w przypadku serii 6 fotografii pod tytułem „Jesus Is My Homeboy” którą pokazuje Zachęta. Seria ta jest popkulturowym odpowiednikiem znanych biblijnych scen – spotkania Jezusa z Marią Magdaleną czy rozmnożenia chleba – umiejscowionych przez artystę w realiach amerykańskich blokowisk.
Innym twórcą, którego prace można oglądać w Zachęcie jest Michael Murphy, który był także gościem uroczystego otwarcia wystawy. Jego „Team Extreme Jesus” to niemal metrowa instalacja przedstawiająca głowę Jezusa skonstruowaną z figurek zabawkowych żołnierzyków. W wernisażu wziął także udział artysta noszący pseudonim Dzine, czyli Carlos Rolon. Chicagowski twórca, który słynie z upodobania do wykorzystywania w swych pracach religijnej ikonografii, otworzył z tej okazji w Zachęcie sklepik z dewocjonaliami.
Odniesienia do kwestii wiary i duchowości pojawiają się również w twórczości praktykującego buddyzm, niezwykle cenionego artysty Billa Violi, który słynie z realizacji wysmakowanych wizualnie instalacji dźwiękowo-filmowych. Zachęta pokazuje jedną z nich – „Wniebowstąpienie Izoldy”. Intrygująca jest też projekcja animowanego filmu Jordana Wolfsona „Animation Masks” oraz wideo Christiana Jankowskiego, będące zapisem performance’u wykonanego przez artystę w trakcie kazania dotyczącego sztuki.
Wystawa w Zachęcie ma zwrócić uwagę na różnorodność podejść i interpretacji zagadnień związanych z religią i jej funkcjonowaniem w amerykańskim społeczeństwie. Pojęcie religijnej tożsamości i kultury duchowej widziane przez pryzmat wielkich religii, związków wyznaniowych, a także sekt i wytworów popkultury – to zagadnienia, które podejmują wystawiani artyści.
Zachęta prezentuje dzieła takich twórców, jak:
–Edgar Arceneaux
–Nina Berman
–Huma Bhabba
–Peter Bogers
-Dzine (Carlos Rolon)
–Angela Ellsworth
-Generic Art Solutions (Matt Vis and Tony Campbell)
–Anthony Goicolea
–Erin Cosgrove
–Guerra De La Paz (Alain Guerra, Neraldo de la Paz)
–Christian Jankowski
-Joseph Johnson
–William Klein
-Oliver Laric
–Nora Ligorano and Marshall Resse
–David LaChapelle
-Nate Lowman
–Joanna Malinowska
-Michael Murphy
–Rashaad Newsome
–Michael Rakowitz
-Jay Rosenblatt
–Martha Rosler
–Andres Serrano
–Jeff Sonhouse
–Kim Sooja
–Jim Shaw
–Piotr Uklański
-Waco Team (Michael Wilson, Eddo Stern, Jessica Hutchins, Brody Condon, Peter Brinson, Mark Allen)
-Jordan Wolfson
–Shannon Taggart
–Robert The
–Bill Viola.
Jeżeli czytaliście uważnie poprzedni wpis, na pewno zauważyliście, że na liście nazwisk jest… Andres Serrano, osoba odpowiedzialna za zdjęcie krzyża w moczu. Więc jeśli chcecie zobaczyć na żywo efekty jego prac i skonfrontować je z własnym wyobrażeniem, tym bardziej udajcie się do Zachęty!
Mam nadzieję, że uda mi się dotrzeć do Warszawy i zdać ewentualną relację. Czy się uda, czas pokaże… A czy ktoś z Was ma ochotę wybrać się na wystawę?
Strona Galerii Zachęta
Czas trwania wystawy: 06.09.2013 – 10.11.2013