Wszyscy zachwycają się kryminałami skandynawskimi, zapominając o rodzimym podwórku. A tu też się dzieje – polscy autorzy wydają coraz lepsze powieści, które trzymają w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, wykorzystując nie tylko motyw zbrodni, ale i dbając o tło obyczajowe. „Grób” to kryminał, który miałam przyjemność przeczytać i który okazał się bardzo dobrym wyborem na zimowe wieczory.
Gaja Grzegorzewska wykorzystała znane motywy i schematy tworzenia powieści. Jej Pani Detektyw, Julia Dobrowolska, jest ambitną, niezależną kobietą, która nie lubi szukać schronienia w męskim ramieniu. Silna, sprytna i przede wszystkim potrafiąca szybko kojarzyć fakty, dzięki czemu otrzymuje zlecenie od sławnej osoby. Myli się jednak ten, kto pomyśli, że Julia musi rozwikłać zagadkę znanego z pierwszych stron gazet celebryty. Do jej biura zgłasza się jeden z największych przestępców (czy jak kto woli szef mafii) miasta – Krakowa, poszukujący prawdy o śmierci swojej córki. W międzyczasie prowadzone jest śledztwo w sprawie nekrofilów grasujących po cmentarzu, na którym przypadkowo znalazła się Julia.
Dwie różne sprawy. Dwóch różnych śledczych. Miłość w tle. Niebezpieczeństwo czyhające na główną bohaterkę. I przeszłość, która odzywa się po latach milczenia. Niby wszystkie elementy są znane czytelnikowi. Niby każdy czytał już setki razy o sprawach, których nic z pozoru nie łączy, a które ostatecznie są powiązane bardzo zaskakującym zakończeniem. Już nie raz głównego bohatera ścigały demony przeszłości. Pomimo to Gaja Grzegorzewska przykuwa uwagę wiarygodnymi postaciami, przebiegle zaskarbiając naszą ciekawość. Książka, choć opiera się na tym, co znane, nie traci z uroku. Wręcz przeciwnie, oczekując finału, a także świadomość połączenia obu spraw, sprawia, że uważniej przyglądamy się każdemu bohaterowi. Jednych finał zaskoczy, inni stwierdzą, że byli w stanie szybko wykryć sprawcę. Choć samo rozwiązanie nie kończy się jedynie na odkryciu winnej osoby. Niemniej czyta się z nieukrywanym zainteresowaniem, podążając nie tylko tropem zbrodni, ale i przeszłości ładnej Pani detektyw ze szpecącą blizną na twarzy.
Każda z postaci, choć jedynie wykreowana na potrzeby powieści, wydaje się być żywą, realną. Są to osoby złożone, które swą powierzchownością ukrywają swoją prawdziwą naturę. Sama Julia próbuje stawić czoła historii sprzed lat, a także rozwikłać własne problemy sercowe.
Jednak… Nie potrafiłam odpędzić się od myśli, że za dużo w tym wszystkim naiwności głównej bohaterki w życiu uczuciowym. Osoba, która nie boi się stanąć oko w oko z niebezpieczeństwem, zachowuje się jak nastolatka w obliczu niespełnionej miłości. Co prawda, takie rozwiązanie ma swój urok, ale pisarka dużą część książki poświęciła rozterkom Julii. Niby czyta się bardzo szybko, jednak czasem odnosi się wrażenie, że to miłość jest tu najważniejsza, a same zbrodnie schodzą gdzieś na dalszy plan. Innym elementem, który nie przypadł mi gustu i który wybił zdecydowanie z rytmu czytania, był wywód jednego z kluczowych bohaterów, zupełnie nie pasujący do pozostałej części książki. Jednak te niewielkie, w moim odczuciu (bowiem takie rozwiązania mogą wielu osobom się spodobać), nadrabiane są bardzo wiarygodnym tłem. Grzegorzewska bardzo sprawnie i przede wszystkim wnikliwie przygląda się polskiemu społeczeństwu. Zagląda zarówno do z pozoru szczęśliwej, bogatej rodziny jak i do niebezpiecznych slumsów, gdzie i narkotyki, i alkohol, nawet kazirodztwo pojawiają się w sporych ilościach. Czytelnik obserwuje życie i otoczenie pani detektyw, a dzięki ciekawym i szczegółowym obserwacjom stara się zrozumieć przedstawiony świat. Za to polskiej pisarce należą się duże brawa.
„Grób” czyta się błyskawicznie. Bardzo szybko zostajemy wciągnięci w wir akcji – nie trzeba czekać kilkudziesięciu stron, by poczuć powiew niebezpieczeństwa i zbrodni. Dzięki temu trudno oderwać się od lektury – nawet jeśli temat samej nekrofilii wydaje się być ciężkostrawny dla czytelników. Gaja Grzegorzewska sprawiła książkę, którą czyta się z przyjemnością i z nieukrywanym zaciekawieniem wyruszam na poszukiwania poprzednich części z Julią w roli głównej.
Tytuł: “Grób”
Autor: Gaja Grzegorzewska
Ilość stron: 328
Wydawnictwo: EMG
Ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania książki, dziękuję portalowi sztukater.pl
Zdjęcia pochodzą ze strony wydawnictwa