Spódnica. Przecież to kobieca część garderoby, więc dlaczego wspominam o niej dziś? W dzień mężczyzn? Z dwóch powodów: 10 marca to w Stanach Zjednoczonych Dzień Spódnicy, po drugie spódnica to nie tylko domena kobiet. Tak, tak – zagłębiając się w historię, zobaczycie, że początki tej części garderoby sięgają starożytności, a wykorzystywał ją nie kto inny jak… mężczyzna.
Dla porządku kilka historycznych faktów. Spódnicę noszono już w starożytnej Mezopotamii. Oczywiście nie miała takiej formy jak współcześnie. Był to bardziej prototyp w formie przepaski noszonej przez kobiety jak i mężczyzn. Podobna moda panowała w Starożytnym Egipcie. Nawet ważne osobistości odziane były jedynie w krótką przepaskę. Z czasem strój zaczął ewoluować i przeradzać się w tuniki, ale ta część historii (ze względu na dzisiejszy temat) zostanie przeze mnie pominięta.
Przenieśmy się nieco w czasie, do średniowiecza. Wtedy też panowała moda na celtyckie pledy, czyli spódnice dla mężczyzn. Z kolei szkocki kilt pojawił się około XVI wieku i przetrwał do dziś jako narodowy strój Szkotów, Irlandczyków oraz Walijczyków. No tak, zaraz ktoś krzyknie – „przecież kilt zakładany jest na uroczystości i święta. Na co dzień mężczyźni spódnic nie noszą!” Mogłabym przytoczyć jeszcze kilka przykładów, jak choćby męski strój lungi zakładany w Indiach, Bengalu oraz Birmie albo sarong – rodzaj spódnicy dla mężczyzn noszony na Malajach.
Ale to nadal nie to. Dlatego też wracamy do krajów zachodnich, gdzie przecież istnieje jasna granica – mężczyźni noszą spodnie. Koniec i kropka. I mam dla Was niespodziankę, drodzy Panowie. Znaleźli się już mężczyźni, którzy spódnicę chcą wprowadzić jako element mody męskiej.
Spódnica dla mężczyzn na wybiegach
W 1984 roku, francuski projektant mody, Jean Paul Gaultier, przygotował kolekcję dla mężczyzn, gdzie królowała spódnica oparta na szkockich kiltach. Wtedy pomysł nie przyjął się, co nie oznacza, że kreatorzy i eksperymentatorzy porzucili na dobre męskie spódniczki. W zeszłym roku projektanci postanowili przemycić pomysł w zmienionej formie. Przygotowali krótkie spodnie, o bardzo luźnych nogawkach. Tak, że na pierwszy rzut oka ma się wrażenie, że model ma na sobie spódnicę.
We Francji chęć noszenia spódnic wyraża setki mężczyzn. Nie chodzi tu o chęć wyróżnienia się z tłumu (choć z pewnością nie udałoby się przemknąć przez ulicę niezauważonym), ale o komfort i przyjemność. Jak by nie patrzeć spódnica tym się różni od spodni, że nie opina i nie uciska… i na dodatek zapewnia ciągłą wentylację 😉
Powstało nawet specjalna grupa o nazwie HEJ – Hommes En Jupes, czyli Mężczyźni w spódnicach. Czy więc nie warto przyłączyć się do akcji promowania męskich spódnic? Kobiety wywalczyły spodnie, czas na Was Panowie!
BTW: Wszystkiego najlepszego z okazji Waszego święta!
Źródła Zdjęcia pochodzą ze stron:
www.godammit.com
men-s-skirts.blogspot.com
kiltme.typepad.com
hewearspanties.com
Zapraszam do wypełnienia krótkiej ankiety!